WOŚP-owa afera w Kopenhadze
UPDATE 22-03-2017
WOŚP czyli Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to fundacja, założona przez Jurka Owsiaka. Od 25 lat organizuje ona zbiórki pieniędzy, które przeznacza na zakup nowoczesnego sprzętu medycznego, do Polskich szpitali. Z roku na rok przybywa osób wspierających fundację, a zbiórki pieniędzy są organizowane na coraz większą skalę. Zbiórki organizowane są, również w innych krajach. W tym roku do akcji postanowili dołączyć Polacy mieszkający w Danii. Organizacji imprezy podjęła się Jelena Wójcik, Anna Sikora i Bartoff Pouloski. Zbiórka odbyła się 15 stycznia w w Polskiej dyskotece w Kopenhadze (Polish Club Copenhagen). Wolontariusze zbierali pieniądze do puszek. Zorganizowno również aukcje przedmiotów, z której zyzki miały byc przekazane na WOŚP. W programie imprezy były także atrakcje dla najmłodszych oraz dyskoteka. Jednym słowem wspaniała inicjatywa. Po imprezie, na stronie klubu, pojawiła sie oficjalna informacja dotycząca kwoty, jaką udało sie zebrać w Kopenhadze.
Jak dotąd wszystko wygląda pięknie. Skąd więc cała afera? Pewna osoba postanowiła sprawdzić czy pieniadze zebrane w Kopenhadze dotarły na konto WOŚP. Niestety okazało się, iż do dnia dzisiejszego WOŚP nie otrzymało żadnej wpłaty pochodzącej z Kopenhagi. Sprawa została natychmiast nagłośniona na znanym portalu społecznościowym, co spowodowało ogromną burzę. Ludzie byli niezadowoleni i pojawiło się wiele pytań. Między innymi o to, gdzie sie podziały pieniądze? W odpowiedzi, szybko pojawiło się zdjęcie potwierdzenie przelewu dokonanego na konto WOŚP, przesłane prez organizatorkę imprezy.
Zdjęcie budzi jednak wiele wątpliwości, ponieważ zawiera błędy oraz ma status : oczekujące. To oznacza, iż od 21 lutego 2017 roku pieniadze oczekują na wysłanie na konto fundacji. Dodatkowo na kwitku wpłaty widnieje kwota 22.000 koron, a jak wiadomo zebrano trochę ponad 51.000 koron. Na portalu po raz kolejny zawrzało, a ludzie dopytywali się skąd tak wielka różnica. Jednak szybko okazało się, iż większa część zebranych pieniędzy została przeznaczona na pokrycie kosztów. Za samo wynajęcie sali organizatorzy zapłacili 19.000 koron + 3.500 koron zaliczki. Kwota wydaje sie ogromna, a fakt iż sala, w której odbywała się impreza charytatywna należy do Polskiego klubu, dodatkowo wścieka ludzi. Znowu pojawiają się pytania: Dlaczego zaliczka nie była odliczona od kosztu wynajmu? Dalaczego koszt wynajmu był taki wysoki? Dlaczego, skoro impreza odbywała się w Polskim klubie, nie była organizowana za darmo? Według regulaminu WOŚP, zebrane pieniądze powinny w całości zostać przekazane na konto fundacji. "35. Fundacja nie pokrywa żadnych kosztów poniesionych przez poszczególne Sztaby przy organizacji zbiórki do Skarbon Stacjonarnych. Oznacza to. iż fundacja nie przyjmuje faktur wystawianych za prace wykonane na zlecenie Sztabu." Cały regulamin można znaleźć tytaj:
http://static.wosp.org.pl/trunk/uploaded/sended/files/regulamin_skarbon_25._finalu.pdf
Cała sprawa wygląda nieciekawie. Horendalne koszty wynajmu sali i zaginione pieniadze, nie wpłacone na konto fundacji. Czy cała akcja to jeden wielki przekręt, na którym ktoś postanowił się dorobić? Czy zwykłe nieporozumienie? To wiedzą chyba tyklo organizatorzy. Pozostaje tylko mieć nadzieję, iż cała sprawa się wyjaśni a 51.000 koron trafi na konto WOSP.
Sie ma
Będziemy na bieżąco informować o postępach w sprawie.
Zapraszamy do dyskusji na ten temat tutaj:
http://www.poloniainfo.dk/forum/index.php?topic=1096776.new#new
Update 22-03-2017
Na Facebooku pojawila sie dzisiaj informacja ze w dniu dzisiejszym cos sie w koncu ruszylo w sprawie.
My niestety nadal nie dotarlismy do zadnej oficjlanej informacji.
- Kliknięć: 26369